sobota, 10 listopada 2012

Nie każdy musi Cię lubić


Zrozum, jedną podstawową sprawę, społeczeństwo, mamusia wraz z tatusiem, nauczyciele wychowali Cię w taki sposób, abyś był miły dla wszystkich innych, ale nie dla siebie. Z czasem widzisz, że coś jest nie tak. Nie wiesz dlaczego nie potrafisz powiedzieć swojego zdania na głos, nie potrafisz się sprzeciwić czy po prostu powiedzieć komuś by się odwalił. Prawda jest taka, że to nie do końca wina braku odwagi czy pewności siebie, ty najzwyczajniej w świecie boisz się, że otoczenie pomyśli, że jesteś niesympatyczny. „Przecież inni muszą mnie lubić!” - i starasz się być miły dla każdego wokół, ale zapominasz, że w pierwszej kolejności powinieneś być miły dla siebie.
Czy znasz powiedzenie, że wartość człowieka mierzy się ilością jego wrogów? To dobrze obrazuje to, o czym chce tu powiedzieć.

Kiedy idziesz na zakupy, a ekspedientka wydaje Ci źle resztę, masz odwagę zwrócić jej uwagę? Czasem nawet nie zaglądasz do ręki, by przeliczyć wydane Ci pieniądze, bo przecież co sobie pomyśli sprzedawczyni? Nie chcesz jej bowiem urazić. A powodem Twojego zachowania jest chęć bycia lubianym przez ludzi, na których sympatii nie powinno Ci w ogóle zależeć. To przecież TWOJE ciężko/nieciężko zarobione pieniądze.
Czy kupując coś w sklepie, za co według Ciebie należałaby się niższa cena, masz odwagę się targować? „Ale Ci ludzie popatrzą na mnie, jak na biedaka, jak na dziwoląga”. No to ja pytam- I CO Z TEGO?! Czy oni mają być Twoimi znajomymi? Czy oni muszą Cię lubić? Odpowiedź chyba znasz. Najwyżej wyjdziesz na centusia, ale zrobisz przynajmniej to, na co masz ochotę - wyrazisz się głośno na temat tego, że coś powinno być tańsze i chętnie to kupisz, po niższej cenie. Ja, wśród moich znajomych, jestem uznawany za sknerę, ale nie przejmuje się tym. To jestem ja, a inni? A inni to inni.
W dzisiejszych czasach ludzie nie potrafią wyrażać swojego zdania. Boją się negatywnego osądu, który ich spotka, a co się z tym wiąże, stracą sympatię innych. Tak bardzo zależy nam na przyjaźni i miłości innych, że zapominamy o sobie. W imię czyjeś akceptacji jesteśmy w stanie zrezygnować ze swojego szczęścia, z bycia dumnym z tego, kim jesteśmy. Ludzie zawsze się różnili i będą się różnić. Różnijmy się zatem pięknie. A my chcemy robić to, co inni, tak samo, jak inni i nie odbiegać od kalki, z której to wszystko kopiujemy.
Pomówmy o społeczeństwie, czy  powinno nas lubić? Człowiek to istota stadna, żyjemy w komórkach rodzinnych, grupach znajomych i większych społecznościach. Nie sposób więc być kompletnie innym- choć jeśli tego pragniesz- bądź. Ja piszę o wyzbyciu się potrzeby bycia lubianym przez WSZYSTKICH ludzi, o tym by mieli o nas dobre zdanie, to „słuszne”. Gdy będziemy żyć w ciągłym strachu, że ktoś na nas krzywo popatrzy, nigdy nie będziemy sobą, nigdy nie weźmiemy z życia tego, co chcemy i nigdy nie powiemy tego, co tak bardzo chcemy wypowiedzieć na głos. Czy opinia pana parkingowego albo człowieka z kolejki w aptece jest dla nas aż tak ważna?
Nie zrozum mnie źle, ja nie zachęcam Cię do egoizmu. Egoizm bowiem zakłada, że Twoje potrzeby są ważniejsze od potrzeb innych. Ja zachęcam Cię do wyzbycia się myślenia, że Twoje potrzeby są mniej ważne od potrzeb innych. Nasze potrzeby są tak samo ważne. Kiedy stoisz w kolejce do kasy w sklepie i ktoś pyta czy może wskoczyć przed Ciebie, bo ma mniej produktów w koszyku, to wcale nie musisz się zgodzić. Ty i on się spieszycie, więc dlaczego to on ma iść przed Tobą, a nie Ty przed nim? Wasze interesy są na równi wiec możesz Ty zdecydować czy go puścić, czy nie. Jeśli ta osoba by się obraziła na brak Twojej „dobroduszności” to już wiesz, że tej osobie również jej brakuje, skoro nie chce byś to Ty był wcześniej obsłużony.

Przeprowadź test. Idąc przez duże miasto spróbuj nie wziąć od kogokolwiek ulotki. Kiedy widzisz biednych pracowników, patrzących Ci w oczy z nadzieją, mówiących nawet „miłego dnia” to jest Ci przykro, że nie weźmiesz od nich tej głupiej karteczki. Dlaczego jest Ci z tym tak źle? Bo jesteś empatyczny. Wiesz, co czuje ta druga osoba i nie chcesz by czuła się źle, ani źle o Tobie nie pomyślała. Tylko, że koniec końców zostajesz z niepotrzebnym nikomu papierem w kieszenie, miasto jest zaśmiecone, a przemysł ulotkarski kwitnie.
Zauważ, że nauczyciel, który w szkole chciałby aby wszystkie dzieci go lubiły niczego by ich nie nauczył. Nie robiłby sprawdzianów, kartkówek, ani nie zadawałby zadań do domu. Strach przed utratą ich sympatii przyniósłby więcej szkody. Taki nauczyciel zostałby zwolniony jako mało efektywny, którego wyniki są niezadowalające. A czy w Twoim życiu nie dzieje się podobnie? Czy chęć bycia lubianym przez wszystkie spotykane na Twojej drodze osoby nie powoduje tego samego efektu? Czy nie powoduje tego, że Twoje rezultaty; to, co chciałbyś otrzymywać w życiu i całe Twoje życie nie spełnia Twoich oczekiwań?

Pamiętaj, gdy chcesz być lubiany, akceptowany przez wszystkich, gdy chcesz by mieli o Tobie dobre zdanie, zapominasz o osobie, dla której tak naprawdę powinieneś być sympatyczny i dobry w pierwszej kolejności - o sobie samym.

1 komentarz:

  1. Właśnie ostatnio myślałam o tym, że trzeba się zmienić;) być grzeczną, miłą, spokojną dziewczynką, darującą sobie czasami wyrażanie swoich myśli na głos;p

    OdpowiedzUsuń