Jakiś czas temu miałem przyjemność oglądać wywiad z jednym z
najbardziej uznanych profesorów Uniwersytetu Stanforda. Prowadzący wywiad
zapytał, czy istnieje jakiś pytanie, które uwielbia zadawać swoim studentom. W
zamyśle dziennikarz miał zapewne jakieś będące dynamitem, na które żaden z
uczniaków nie potrafiłby odpowiedzieć. Profesor się zamyślił i po chwili
powiedział: „Jest takie pytanie, lecz lubię je zadawać nie tylko studentom. Brzmi
ono…”.
Od razu mówię, że nie mam zamiaru mówić jakie to było
pytanie – to nieważne. Oglądając ten wywiad, sam pomyślałem jakie JA pytanie zadałbym
wielu osobom, gdybym miał tylko ku temu sposobność. Po długim czasie zadumy
pojawiło się. Brzmi ono następująco:
<Gdybyś miał wybór,
jakim zwierzęciem chciałbyś być po śmierci, czym byś chciał być?>
Nic więcej bym nie dodał, oprócz tajemniczego: Pomyślcie, to może zmienić wasze życie.
Teraz jeśli masz ochotę, zastanów się jakim zwierzęciem Ty byś
chciał być. Pomyśl, czym byś był, gdzie byś był, co byś robił. Czy żyłbyś w
grupie, czy raczej samotnie. Pomyśl o różnych kontynentach, różnych klimatach,
różnych gatunkach zwierząt. Wybierz jeden, wyobraź sobie, co robisz będąc tym
zwierzakiem i wtedy możesz czytać dalej. Masz do wyboru gatunki drapieżników,
ryb, ptaków, naczelnych, owadów, gadów. Wybierz dokładnie i wyobraź sobie jak wyglądałby
Twój dzień w jego skórze.
O co chodzi w tym prostym pytaniu, błahym i naiwnym jakby
się zdawało na pozór? Co ono może mi powiedzieć? A tym bardziej, czy może
wprowadzić zmiany w moim myśleniu o mnie samym?
Otóż może. Pytanie to bowiem jest jednym z padających w psychologicznych
kwestionariuszach. Kiedy więc już wybrałeś, możesz dowiedzieć się o co chodzi i
jak to działa – w przeciwnym razie, jeśli nie wybrałeś i masz zamiar wybrać typ
na końcu posta, mniej wyciągniesz z tej lekcji.
Każdy z elementów odpowiedzi ma znaczenie. Opis co robisz
jako to zwierzę, również jest bardzo ważny. Odpowiedź: chciałbym być ptakiem -
to za mało. Są bowiem orły, kury, kolibry i pingwiny. Chciałbym być rybą – ale rekinem,
płotką, szczupakiem, delfinem, konikiem morskim? Sam więc widzisz, że im
bardziej skrupulatna odpowiedz, tym więcej się dowiesz. Pytanie brzmi czym chciałbyś
być PO ŚMIERCI. Tak więc Twoje myślenie ukierunkowuje się na przyszłość, na coś
czego nie ma, a będzie. Możesz więc w tym momencie zadecydować jak DOPIERO
BĘDZIE wyglądało Twoje życie, które żyjesz TERAZ.
Zacznijmy więc,
Weźmy odpowiedz „Chciałbym być ptakiem – orłem”. Orzeł jest istotą
wolną. Lata. Sama idea szybowania, wznoszenia się ponad wszystkim i wszystkimi,
przecinania chmur swoim torem lotu podczas dumnych, zamaszystych ruchów
skrzydeł, jest piękna. Dalej. Orzeł nie lata w stadzie, jest raczej samotnikiem.
Jest ptakiem silnym, drapieżnym, dumnym. Nie jest jak wróbel, czy gołąb. Gołąb
żebra, orzeł nigdy się nie prosi, sam zdobywa pożywienie. Orzeł jest również
swego rodzaju symbolem.
Jak już zapewne zdarzyłeś zauważyć, zwierze to symbolizuje
Twoje ideały. To kim chciałbyś być, a pewnie nie jesteś. To czego pragniesz, a
może nie zdajesz sobie z tego nawet sprawy.
Osoba, która chciałaby być więc orłem, chciałaby posiadać
wyżej wymienioną charakterystykę. Chciałaby posiadać cechy orła, których pewnie
nie posiada. Kto może udzielić odpowiedzi: orzeł? Na przykład gospodyni domowa.
Śmieszne, prawda? A jednak prawdziwie. Kobieta, która siedzi ciągle w domu,
zajmuję się dziećmi, nie zwiedza Świata, musi zapomnieć o swoich potrzebach i
niestety słuchać się męża, może w głębi duszy chcieć być wolnym ptakiem, który
ogląda cały świat z wysokości nieboskłonu. Decydować o sobie, umieć się
sprzeciwić. Być dumną z tego kim jest. Być niezależną – tego wszystkiego nie ma,
bo jest kurą (wiadomo jaką), a nie bielikiem.
A co do kury. Kto może chcieć być kurą? Takiej odpowiedzi
może udzielić osoba, która w głębi duszy chciałaby służyć innych (kura daje
jajka, pomaga ludziom), prowadzi spokojny tryb życia; kura raczej nie jest tak
aktywna jak rekin. Kura żyje w stadzie więc osoba, która wybrała to zwierze, w
głębi siebie pewnie nie jest samotnikiem.
A teraz załóżmy, że zadajemy to pytanie osobie, która całe
dnie przesiaduje przed monitorem komputera grając w gry. Osoba taka, mimo że
sprawia wrażenie, że jest introwertykiem, człowiekiem zamkniętym w sobie, bojącym
się kontaktów z innymi i rzeczywistością może odpowiedzieć, że chciałaby być
lwem Odważnym, silnym, stanowczym, pięknym lwem. Jednak lew raczej nie pasuje do takiej osoby. To prawda. Lecz to pytanie nie
brzmi: „Do jakiego zwierzęcia porównałbyś siebie”?, tylko „Jakim chciałoby się
być”.
Osoba, która jest pracoholikiem, zadaniowcem przedkładającym
firmę nad rodzinę „powinna” odpowiedzieć, że chciałby być pszczołą - zapracowaną robotnicą. Odpowiedz
taka miałaby sens, gdyby miała charakteryzować jej OBECNE życie. Ale człowiek
taki może odpowiedzieć, że chciałby być hipopotamem. Jak więc wygląda życie
hipopotama? Totalna sawannowa beztroska, oblewanie się wodą, pływanie w błocie
i nie przejmowanie się niczym. Cudowna, leniwa egzystencja przerywana
żarełkiem. Taka odpowiedz daje więc dużo wiadomości o człowieku, który jej
udzielił. Może to oznaczać, że człowiek ten w rzeczywistości nie lubi swojej
pracy. Ogromna ilość obowiązków mu ciąży…ale musi zarabiać, więc się na to
godzi. Człowiek ten może nawet sobie nie uświadamiać tego, że nie lubi swej
pracy, co nie oznacza, że w głębszych pokładach świadomości (nieświadomość) tak
właśnie jest – a stało się tak dzięki wyparciu (dziękujemy Panie Freud).
Weźmy inny przykład. Osoba, która nie jest asertywna, daje się
wykorzystywać przez innych. Osoba taka pewnie będzie miała problemy z powiedzeniem
stop, nie. Nie będzie w stanie się sprzeciwić. Będzie czuła, że z każdej strony
jest kontrolowana, wykorzystywana przez innych, złych ludzi. Może wzbudzić
zdziwienie, kiedy taki ktoś powie, że chciałby być lisem. „Lisem?”-
zapytalibyśmy z niedowierzaniem. Tak lisem. Lis jest przebiegły (ja nie jestem), chodzi swoimi ścieżkami (mnie ciągle kontrolują). Nikogo nie pyta
o pozwolenie (nie biorę za siebie
odpowiedzialności). Jest swoim panem i władcą (ciągle ktoś mną rządzi). Wykorzystuje inne zwierzęta (to zawsze ja byłem wykorzystywany), jest często mściwy (ja taki chciałbym być, aby tamci
zapłacili za moje szkody). Osoba ta bowiem nie mówi jaka jest, ale mówi o
swoich frustracjach, a tym samym kim chciałaby być, by ich unikać.
Często nie można się z kimś porozumieć. Wynika to często z bezpośredniości
naszych pytań: Czego byś chciał? O co Ci
chodzi? Kim chciałbyś być? Dlaczego Ci smutno? Często możemy usłyszeć
odpowiedz: Ja naprawdę nie wiem. I ciężko
temu zaprzeczyć. Ludzie rzeczywiście nie uświadamiają sobie wielu swoim
motywacji, swoich zachowań. Takie przeniesienie może bardzo dobrze się
sprawdzić w przypadku ludzi, którzy nie potrafią bezpośrednio rozmawiać o swoim
wnętrzu, uczuciach, pragnieniach. Możemy naprawdę dużo powiedzieć o innym
człowieku po jego odpowiedzi na to proste, a głębokie pytanie.
Jednak należy też pamiętać o nas samych. Sami często nie
wiemy o co nam chodzi? Bezpośrednia
rozmowa ze sobą jest dla wielu ciężką przeprawą. Popatrzenie na siebie z lotu
ptaka jest nieosiągalne. A wystarczy czasem zadać sobie pytanie: Jakim zwierzęciem chciałbym być po śmierci,
w nowym wcieleniu gdyby istniało- czyli czego bym chciał, gdybym to ja mógł
decydować (bo w końcu Ty wybierasz to zwierzę), gdzie bym chciał być? Jak się
zachowywać, jaki mieć charakter, czyli charakterystykę mojego gatunku. Czy żyć
w stadzie czyli być społeczną osobą. Czy chciałbym żyć w oceanie (kocham wodę).
Czy żyć na Arktyce jako niedźwiedź polarny, czy zebra na upalnych bezdrożach ( w
zamyśle: czy chciałbym się przeprowadzić do zimnej Skandynawii, czy do upalnych
Włoch?)
To jedno pytanie może wiele o Tobie powiedzieć.
I teraz najważniejsze. Jeśli zrozumiesz, że tak, jak możesz
wybrać to zwierzę – gdzie by mieszkało, jak żyło, jakby się zachowywało; tak
samo możesz przecież zdecydować o swoim OBECNYM życiu. Wystarczy chcieć…wystarczy
chcieć. Odpowiedź na to pytanie pozwoliła Ci bowiem wytyczyć kierunek w jakim chcesz
i powinieneś zmierzać.
Na koniec pozostawię Cię ze słowami Haruna Yahya. Słowa, które mają Ci przypominać kto decyduje. Harun z zadumą patrząc na drzewo rzekł: Zawsze się zastanawiam, dlaczego ptaki zostają w jednym miejscu, skoro mogą być gdziekolwiek na Świecie by chciały. Po chwili posmutniał i dodał: I dlaczego ze mną jest tak samo…?
Witaj Czytelniku! Jeśli podobają Ci się znajdujące się tu teksty, to zapraszam do komentowania, udostępniania na fb, lajkowania. Więcej czytelników, więcej tekstów, więcej przyjemności. Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz