niedziela, 31 marca 2013

Badoo to całe moje życie.

Masz już dość portali randkowych i związanych z tym realowych nieporozumień? Zapraszam na
- stronę Szkoły, która uczy jak poznać kobietę bez manipulacji, jak być sobą, jak być pewnym siebie, jak zacząć kochać kobiety, a nie je wykorzystywać. Jak w końcu zacząć być osobą, którą CHCEMY BYĆ! 

               To taka piękna wizja. Nie wychodząc z domu możesz poznać osobników przeciwnej płci. Mało tego, możesz sobie wybrać tego osobnika jak kurę na targu – „Ta ma zły dziób, ta skrzydła jakieś opadłe, ta piersi za małe, a ta w ogóle jakaś szara i jakaś chorowita się wydaje – kto takie kury sprzedaje? A kto normalny taką kurę kupi?”
Ale cóż. Logujemy się na owym portalu i zaczynamy zabawę w szukanie partnera.

               Zjeżdżacie kursorem w dół i następna strona, w dół i następna strona, w dół i …”a kto to tu jest, wejdę i zobaczę”. No to wchodzimy na profil, widzimy resztę zdjęć i … w tył zwrot i w dół i następna strona.
No ale w końcu trzeba do kogoś napisać, choćby z tego powodu żeby się nie nudzić – to szukamy zielonej kropeczki świadczącej o dostępności i wchodzimy na chat w celu wysłania telegramu – to oczywiście wersja dla mężczyzn, o kobietach będzie bowiem za chwilę. Zacznijmy więc od pierwszego etapu.

               Znajdujemy zdjęcie na którym jest ten piękny ktoś – chociaż na tego rodzaju portalach co najwyżej możemy zadowolić się kimś "w miarę". Teraz oceniamy profil.
Pierwsza podstawowa rzecz przy ocenianiu profilu potencjalnego męża, żony to zdjęcia – tzn. reszta zdjęć. W dalszej kolejności zdjęcia, zdjęcia, miejscowość i zdjęcia. Patrzysz na nie i myślisz: „Eeee za ładna/za przystojny – fake, nie możliwe, w ogóle to jak z sesji te zdjęcia, nie wierze…ale ludzie to oszuści” – mimo, że sami starczymy z aparatem długie minuty, by zrobić takie na których sami będziemy wyglądać jak najlepiej.
Kiedy już naoglądamy się zdjęć czytamy informację, dlaczego ten ktoś znalazł się na tym portalu. Są do wyboru trzy możliwości: aby poznać nowych znajomych, aby porozmawiać, aby umówić się. Jeśli chcesz porozmawiać to weź swój telefon i wykręć numer (na tarczy) do swojego znajomego. Najważniejsze są dwie pozostałe możliwości. "Chcę się umówić" – tu cenię szczerość i odwagę. "Chce poznać nowych znajomych" – brak odwagi i szczerości, bowiem osoby, które wybierają tę możliwość chcą się umówić ale nie dają tego po sobie poznać bo a) uznają to za przejaw dupołowatości, bądź b) mają na przyszłość asa w rękawie, kiedy napatoczy się jakiś natręt. Wtedy możemy napisać, że jesteśmy tu tylko po to, by poznać nowych ludzi.
Dobra, zdjęcia sprawdzone, miejscowość i powód bycia na portalu (który i tak nie ma znaczenia, bo w rzeczywistości jest jeden) też. Następną czynnością jest pobieżne przelecenie po cechach tej osoby (bardziej zaawansowani użytkownicy nie wiedzą nawet o czym mówię) i na końcu tych czynności mamy możliwość otarcia się o etap najważniejszy.

               Czas by coś bardziej lub mniej sensownego naskrobać. Zabieramy się więc do roboty!
„Cześć, jak leci?” – wykluczone, wszyscy tak piszą. A może: „Twój piękny uśmiech kazał mi napisać..” – też nie, zbyt zniewieściałe jak na samca, chociaż działa…No to może jakiś żarcik dla rozluźnienia gęstej atmosfery w związku z poznawaniem kogoś nieznajomego? NIE! Żart to zły pomysł. Dlaczego? A no z tego prostego powodu, że każdy, czy to kobieta czy mężczyzna, deklaruje jak to lubi innych ludzi z poczuciem humoru (nawet tym najbardziej głupkowatym), czy wręcz sam się określa jako ktoś „porąbany” ale kiedy przychodzi co do czego, to jest zgrzyt podobny do tego, kiedy to Polak pisze do Czeszki po angielsku i myśli, że ona zna ten język – nie wypali.

Teraz zdradzam tajemnicę – usiądźcie wygodnie wokół mnie i słuchajcie. A więc tak (zdania się nie zaczyna od „a więc” – to dla maturzystów), kiedy napiszesz do owej piękności tę cudowną i wyjątkową wiadomość, zwróć uwagę proszę, kto jest następnym gościem Twojego profilu, w celu zobaczenia zdjęć – zgadłeś, ona! Raczej normalne, każdy chce bliżej sprawdzić kto napisał. Ale czy to znaczy, że nie ma znaczenia co piszesz? Tak i nie.
Uwaga, będzie cytat mojej znajomej: „Jeśli facet jest przystojny, albo w moim typie (bo to nie to samo) to wystarczy, że napisze „Hej”. Jeśli facet jest średniawy to może, ale nie zawsze, uratować go to co napisze – wtedy jego kreatywność ma znaczenie. Jeśli natomiast ów mężczyzna jest brzydki lub nie w moim typie (co też nie jest tym samym), to co by nie naskrobał, nic nie zdziała”. Po co o tym piszę? Niby oczywistość. Chodzi bowiem o konkluzje, która brzmi: poświęć więcej czasu na lepsze zdjęcie, niż na wymyślny „tekst”. Polecam ze swojej strony zdjęcie z psem – spróbujecie, zrozumiecie.

               Dobra, etap drugi mamy za sobą, teraz…czekamy. Nie odpisała – olej i lecisz ze schematem od początku. Odpisała? Czytaj co poniżej.  
Jeśli ów niewiasta zaszczyciła Cię swoją odpowiedzią, nie myśl, że to ona będzie prowadzić rozmowę. To na Tobie bracie spoczywa odpowiedzialność. Ty ją musisz bawić, rozśmieszać i zainteresować…ona zrobiła już swoje – ma ładne zdjęcia. Podstawowa kwestia i złota zasada?
Jeśli ona odpisała to znaczy, że Twoje zdjęcia się jej spodobały i wystarczy, że tego nie spartolisz. Tak, tylko tyle. Bądź normalny. Wystarczy…czasami. Dlaczego czasami?
Bo jak rozmowa będzie posuwała się na przód, może najść Cię myśl zakończenia jej i spalenia komputera, bo albo nie będzie chemii, albo będzie używała takiej polszczyzny, że łzy ciurkiem po policzkach będą Ci spływać albo cokolwiek innego. Rada dla niedoświadczonych graczy? Zawsze przed spotkaniem proś o zdjęcie z kartką z konkretnym, wymyślonym przez Ciebie napisem i wyślij takie samo zdjęcie w zamian. Niby dziecinada ale…nie pytaj dlaczego masz tak zrobić, tylko przed spotkaniem tak zrób ALWAYS!

               Teraz coś o kobietach piszących do mężczyzn. Nie spotkałem się z niczym bardziej oryginalnym niż „Cześć”. Nie mam o to żalu, bo nasza kultura nie uczy kobiet podrywania facetów ani prawidłowego flirtowania – albo się z tym rodzisz albo bez tego umierasz.
Tak więc, jeśli Twoje zdjęcia, czyli Ty (co nie zawsze jest tym samym) spodobasz mu się, odpisze, jeśli nie…nie. I nie przejmuj się tym, że nie odpisał mimo tego, że widnieje napis, iż przeczytał Twoją wiadomość. Niestety tu nie można sobie wmówić: "Pewnie moja wiadomość nie doszła" ect. Po prostu: Facet to świnia - prawda?
A co myślimy o kobietach, które same wysyłają wiadomość do mężczyzny? Mogę mówić tylko za siebie. Dla mnie jest to przejaw pewności siebie, brania z życia tego czego się chce i nie zadowalania się tym co podsuwa nam ślepy los, więc...tak trzymać i mi się nie wstydzić! 

               Portale tego typu nie zaskakują. Wchodzisz, płacisz – czasem nie – i dostajesz to czego chcesz. Rozczaruje tu jednak niektórych, ale dla mnie to ogromna strata czasu. Pisać z kimś żeby na spotkaniu ten ktoś okazał się kimś zupełnie innym? Dziękuje nie – mimo, że zdjęcia odpowiadają prawdzie. Tak więc chłopie, następnym razem odezwij się do dziewczyny w kolejce do bankomatu i nie będziesz musiał prosić o zdjęcie „z karteczką”, a Ty babo poproś o ogień mężczyznę Twoich marzeń – a jeśli nie palisz, niestety ale umrzesz jako stara panna.

Nie wiesz jak odezwać się do dziewczyny w kolejce do bankomatu? Wstydzisz się? Nie wiesz co powiedzieć? Wydaje Ci się, że ona jest zbyt ładna? Nie masz odwagi? Skorzystaj z profesjonalnej pomocy Dating Coach'a. Odwiedź MenPower.com.pl i skorzystaj ze szkoleń, które mogą zmienić Twoją przyszłość...która wciąż zależy od Ciebie!
Witaj Czytelniku! Jeśli podobają Ci się znajdujące się tu teksty, to zapraszam do komentowania, udostępniania na fb, lajkowania. Więcej czytelników, więcej tekstów, więcej przyjemności. Pozdrawiam Damian P

12 komentarzy:

  1. Badoo? Badoo jako portal do szukania "pokrewnej" duszy to pic na wodę. Ten portal jest stworzony do szukania jednorazowych przygód, chociaż czasem trzeba w to włożyć więcej wysiłku. No i chyba najważniejsze. Portal ma sens gdy szukamy osób z większych miast. Sam byłem "uzależniony" od portalu z dobry rok. Badoo potrafi wkręcić. Na szczęście łatwiej się z niego otrząsnąć niż nam się wydaje. Po prostu wystarczy dorosnąć. Pozdrawiam Blogera.

    StanleyIpkiss

    OdpowiedzUsuń
  2. Badoo jest super. To idealne połączenie świata realnego ze światem po drugiej stronie ekranu. Ostatnio poznałem fajną lalę - właśnie dzięki badoo. Po krótkiej znajomości przeprowadziła się do mnie - było wow!! Jak mi się znudziła (może wyeksploatowała) wyprowadziła się jak za naciśnięciem delete. To są uroki XXI wieku. Ale widzę, że nic jej to nie nauczyło znowu jet pod "chcę poznać nowych znajomych"

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, natknęłam się na twoją notkę i muszę powiedzieć że kategorycznie nie zgadzam się z Twoją wizją... Hm może dlatego że spotkałam tam 2 lata temu kogoś kogo do tej pory szaleńczo kocham. Jeśli chodzi o sprawę 'zagadania' czy charakter wiadomości to muszę przyznać że chyba miałeś pecha bo już po kilku wiadomościach można przekonać się czy ktoś jest godnym uwagi człowiekiem czy 'lalą' lub ' lovelasem' , których pełno w klubach. Ale co najważniejsze nie szukać na siłę , bo znajdzie się kogoś , komu owszem może będzie zależeć ale co z tego jak będzie brak wspólnych zainteresowań. Widać przez internet też można wyczuć , co naprawdę leży , gdyż oboje kogoś mieliśmy ale jednak nasze uczucie wygrało. Wiadomo, miłość nie od razu - w naszym przypadku pół roku . Ahh i przede wszystkim nikt nie każę Ci oceniać dziewczyn, po prostu uważasz że ma coś w sobie - piszesz. Wiesz, ja do końca życia będę dziękować twórcy badoo za szansę spotkania kogoś takiego, bo choć mieszkamy w sąsiednich miastach to nikłe szanse że byśmy się kiedykolwiek spotkali :) Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tu nie ma się co zgadzać lub nie z " wizją..." :))) facet ma 100% racji. Sam co jakiś czas korzystam z badoo i wiem o czym piszę - to świetny portal dla zabicia czasu i poszukiwania przygody erotycznej :) i komentujcie to jak chcecie ale... najdalej na drugiej- trzeciej randce ...;) wystarczy odrobina inteligencji i umiejętności posługiwania się słowami, oraz oczywiście fajne fotki :))) a co do samych fotek :( fakt - to co na portalu ma się nijak do realu... ale jak nie odstaje za bardzo :) cóż, kończymy w hotelu - czy to źle? niby szukają drugiej połowy, ale czy na prawdę chcą latami żyć w celibacie i czekać na księciunia??? bzduuura, żadna się nie przyzna, ale seksu potrzebuje każdy...
      Innymi słowy jeśli nie jesteś idiotą i totalnym brzydalem, a do tego masz poczucie humoru i umiesz słuchać ;) to masz chłopie seksu po czubek głowy.

      Usuń
  4. Na badoo kobiety-to totalne zjeby.Wyczekuja tylko na facetów,którzy pisaniem zabawią te bezmózgi.One siedzą na dupach ,i mają z pisania rozrywkę, a chcący poznania jakiejkolwiek normalnej kobiety facet,jest tu tylko palantem,do ich zabawiania.Pozatym pisanie to pisanie, i tylko jełop sądzi,że kogoś tak poznaje.Ale zjebów i jełopów nie rak

    OdpowiedzUsuń
  5. Kobiety na badoo? Przykro to stwierdzać ale to dno i metr mułu. Te atrakcyjniejsze mają tak dużą liczbę dziennych wiadomości że ciężko się przez tą ciżbę przebić. Jedna na dwadzieścia pięć z tych ładniejszych odpisze, ale tu jest jeszcze problem, trzeba ją jeszcze zatrzymać w czasie rozmowy, może to sie wydaje proste ale tak nie jest, trzeba się ostro napocić intelektualnie. Trzeba pamiętać ze na Twoje miejsce jest stu innych, bardzo krzepiąca myśl. Zastanawiam się co te kobiety biorą, jakie one mają wymagania, toż to śmiech na sali. Należę do bardzo przystojnych mężczyzn i śmiać mi się chcę jak zwykła średniaczka nie odpisze. W realu dużo atrakcyjniejsze kobiety zwracają na mnie uwagę, a tu trzeba się pocić i nie ma z tego żadnej korzyści, nie licząc niekończącej się irytacji. Załóżmy że dochodzi do spotkania i tu się dopiero zaczyna śmiech na sali. Wiecie co, no szczena opada co iście inteligentne kobitki robią. Idziesz z klientką do parku, co się okazuje? Na ławce obok nasza znajoma miała wczoraj randkę. To jeszcze nic, a co będzie robić następnego dnia po naszej randce? Wiadoma sprawa, na kolejnej ławce kolejna randka. Nie tylko takie cuda się zdarzają, książkę na ten temat można napisać. Odradzam korzystania, stracicie wiele nerwów choć bzykanie raz na jakiś czas może to zrekompensować:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chetnie zobaczylabym autora tego postu ;)

      Usuń
  6. Dowcipnie napisane. W Badoo wybrałam opcje chcę porozmawiać, nie z powodu dupowatości a możliwości odmowy spotkania z nieatrakcyjnym dla mnie rozmówcą. Taka opcja zapewnia grzeczną odmowę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Badoo jest trudnym portalem, jak każdy portal randkowy czy tam towarzyski. Jak zwał tak zwał. Problem takich portali polega na fakcie, że mężczyźni startują w nim z założenia z pozycji przegranej i muszą się niesamowicie natrudzić, żeby w ogóle z kimś porozmawiać (mówię o tych inteligentnych mężczyznach z normalnymi zdjęciami, opisami z sensem itd.). Mitem jest, że trzeba mieć ładny opis czy przykuwać uwagę zainteresowaniami. Czasy się zmieniły i zdecydowanie łatwiej jest poznać wartościowego człowieka w życiu realnym niż na takich portalach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupa idiotek-bezmózgów siedzących na swych tłustych dupach, i wyczekujacych na kolejnych frajerów/idiotów do pisania-odradzam pisanie

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobne do Badoo ★BZYKANIE24.PL★

    OdpowiedzUsuń
  10. 28 year old Geologist II Kalle Mapston, hailing from Alexandria enjoys watching movies like Comanche Territory (Territorio comanche) and Astronomy. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Mercedes-Benz 680S Torpedo Roadster. zobacz na stronie

    OdpowiedzUsuń